Co zrobić jeśli jestem ciągle atakowany?

Jeśli jesteś często atakowany przez wroga to znak, że masz coś przyciągającego do siebie (trzymasz dużo surowców, albo masz małą obrone i dużo floty = atakują Cię poprostu dla złomu) lub ktoś robi Ci po prostu na złość. Aby zniechęcić wroga, podczas ataku wydaj wszystkie surowce w pierwszej kolejności w budynki i badania oraz wysyłając je razem z flotą na inną planetę, a w ostateczności w obronę. Czemu taka kolejność? Budynki i badania możesz po ataku anulować, dzięki czemu nadal będziesz mieć te surowce, a surowce włożone w obronę niestety już nie da się anulować. Również staraj się podczas ataku jeśli widzisz, że nie masz szans wygrać, wysyłać swoją flotę obojętnie na jaką planetę, tak aby nie została zniszczona. Jeśli nadal ktoś nie daje Ci spokoju możesz spróbować napisać do agresora grzeczną i kulturalną wiadomość, aby dał Ci troszkę spokoju, bo jesteś początkującym graczem i chcesz się trochę rozwinąć. Oczywiście nie na zawsze będziesz mieć spokój, ale jakiś czas pozwalający na rozwój, który trzeba wykorzystać.

Można napisać też do mnie i wtedy zajmiemy sie takim agresorem, chyba że będzie w TOP 100 Shocked

no co, na razie nie jesteśmy kamikadze Laughing

Chyba że na początku trafisz na takiego upierdliwego i wrednego h@#% jak ja jak zaczynałem. Koleś miał 700 statków i non stop atakował jedną moją planete chociaż już nic tam nie było. Po razie poleciał na inne moje planety. Potem poleciał na długi urlop, ja zrobiłem bunkry i flote. Kolesia tak ostro jechałem że usunął konto. Jeszcze rafcu się do niego doczepił bo szkółke męczył. On flote mu zniszczył a ja planety i chęć do gry.
Historia na dłuższą rozpiske i nie życze komuś spotkać takiego wrednego gracza i zarozumialca jak ja miałem do czynienia.

Chyba wiem o kogo chodzi ale wypadła mi jego nazwa, jak zaczynałem grać to też sie przyczepił. On miał planety chyba na 1:410 czy coś koło tego.

1:409:4 planeta matka. Koleś usuwał planety w trakcie mojej zemsty. Ale i tak były żałosne. Był on taki fałszywy że na początku zawarł ze mną pokój a potem napisał że chce mnie zaatakować. Jak atak to atak i było po nim Very Happy

Nazywał się bykuzsejn

bykuzsejn no właśnie ! zgadzam się że był żałosny

Każdy kto go poznał zgodzi się z tym. Dobrze że udało mi się go pozbyć no i rafciowi bo on zniszczył mu flote.

Nie obcy mi gosc.... zaluje tylko ze to nie ja go zezlomowalem... chociaz sie czailem min na niego kiedys...